Przeszczepienia krwiotwórczych komórek macierzystych z krwi pępowinowej nikogo już nie dziwią, co więcej – są standardową terapią w leczeniu ponad 80 ciężkich chorób od 29 lat. Czy to oznacza, że nauczyliśmy się już w pełni wykorzystywać potencjał tkwiący w krwi pępowinowej? Nic bardziej mylnego! Wciąż niewielu z nas ma świadomość, że komórki macierzyste krwi pępowinowej to nie tylko białaczka czy chłoniak, ale również leczenie spektrum autyzmu.
Krew pępowinową z powodzeniem przeszczepia się od 29 lat. Pozyskana tuż po porodzie skrywa w sobie cenne komórki krwiotwórcze. Pozyskane i zabezpieczone w oparach ciekłego azotu komórki macierzyste mogą zostać wykorzystane do ratowania życia i zdrowia nie tylko Dziecka od którego zostały pobrane, jego rodzeństwa, ale również dawców niespokrewnionych na całym świecie. Od 29 lat miało to miejsce już 40 000 razy- blisko 30 000 razy porcje do ratowania życia pochodziły z banków rodzinnych, pozostałe 10 000 to przeszczepienia dla osób niespokrewnionych[1].
Jednak by to wszystko było możliwe, 29 lat temu potrzebna była niezwykła odwaga 2 naukowców Hala Broxmeyera oraz Elenonore Gluckman oraz wola walki o życie swojego dziecka pewnej amerykańskiej rodziny. Co wydarzyło się 29 lat temu? Mathew od urodzenia cierpiał na Anemię Fanconiego, ciężką chorobę hematologiczną. Wymagał licznych przetoczeń krwi by móc codziennie funkcjonować. Jedynym ratunkiem dla niego był przeszczep komórek macierzystych- niestety, żaden z członków jego rodziny nie mógł być dawcą dla chłopca. Dopiero krew pępowinowa pozyskana przy porodzie jego młodszej siostry spełniła kryteria. Zabieg szczęśliwie wykonano we Francji- dzisiaj jest już dorosłym mężczyzną, głową rodziny i ambasadorem jednego z banków komórek macierzystych.
Z uwagi na fakt, że komórki macierzyste krwi pępowinowej mają takie same właściwości jak komórki macierzyste szpiku kostnego, większość z nas utożsamia je z leczeniem chorób hematologicznych. Jest to jednak tylko połowa prawdy- komórki krwi pępowinowej mają zastosowanie w 80. Ciężkich chorobach onkologicznych i hematologicznych taki jak chłoniak, zespół mielodysplatyczny czy białaczka, ale od niedawna trwają próby zastosowania komórek macierzystych krwi pępowinowej w chorobach neurologicznych- głównie w autyzmie i mózgowym porażeniu dziecięcym. Pionierem w ich zastosowaniu jest prof. Joannne Kurtzberg, z Uniwersytetu w Duke (https://www.duke.edu/) . Błędem jest twierdzić, że polscy lekarze nie ufają krwi pępowinowej i nie wykorzystują jej w leczeniu neurologicznym. Już ponad rok temu w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Lublinie miały miejsce pierwsze autologiczne podania w autyzmie. Na chwilę obecną ich efekty są zadowalające.
Oceń artykuł: